Wiosna!!!
Długo oczekiwana wreszcie nadchodzi... a wraz z nią budowa!
W zimie: po pierwsze - pozbyliśmy się złudzeń, że dom uda się szybko zbudować o własnych siłach jedynie z pomocą jakiegoś majstra. Dlatego też poszukaliśmy ekipę i wybraliśmy tę, którą polecili nam znajomi. Sądząc po tym, co zobaczyliśmy u nich na budowie wydają się być solidni i... w sumie najtańsi wśród wszystkich tych, z którymi rozmawialiśmy.
Po drugie przemyśleliśmy jeszcze pewne sprawy i dokonaliśmy drobnych zmian w naszym projekcie - zanim budowa ruszy. Na parterze przesunęliśmy wejście do kuchni w stronę komina - tak jak to było oryginalnie w tym projekcie. Reszta zmian dotyczy okien - kilka zmniejszymy - w łazienkach, w kuchni powiększamy, a w kotłowni i pralni dodajemy. Mamy nadzieję, że te zmiany wyjdą nam na dobre
Z ekipą byliśmy umówieni na kwiecień, ale przychodzą do nas już od poniedziałku, 12. marca... Jest stresik, nie wszystko jeszcze mamy kupione, ale cieszymy się, że budowa rusza dalej!
Odkrywanie fundamentów po zimie....
Tam gdzie nie dochodzi słoneczko, ziemia jeszcze troche przymarznięta