Montaż schodów na strych
Po długiej nieobecności na naszym blogu, znależliśmy czas na uzupełnienie zdjęć i informacji co nowego na naszej budowie.
W tym wpisie będziemy zajmować sie montażem schodów na strych :) marki Fakro
Trzeba obmyślić jak do tego sie zabrać, na szczęście Adam ma już w tym wprawe dlatego zabieramy się za konkretną prace.
U góry na stropie (bo u nas jest strop betonowy a nie z regipsów) kładziemy dwie deseczki do których mocujemy cztery cienkie druty.
Od spodu wiążemy do nich konstrukcje włazu.
Podnosimy i ustawiamy mniej więcej do poziomu i pionu właz, stabilizując go naszymi drutami. :)
Ustawiamy całość dokładnie w poziomie i pionie, nastepnie klinikami doklanie mocujemy, a po bokach wkręcamy sruby.
Tak umocowany właz pianujemy dookoła pianką noskoprężną mając pewność że nie naruszy ona całej kontrukcji.
Niestety, zakupiony właz jest pomalowany tylko od strony zamknięcia, czyli od strony spodniej. Same schodki są z surowego drewna. Decydujemy sie żeby je pomalować lakierem.
W tym celu rozkręcamy całoć.
I każdy element osobno malujemy.
Ze względu na niską temperature na zewnątrz musimy to zrobić wewnątrz domu. Lakier strasznie smierdzi dlatego używamy maski pochłaniającej takie opary.
Gdy już wszystko wyschło, montujemy schodki do konstrukcji.
Wszystko dokładnie przykręcając. Tak zabezpieczone drewno napewno będzie nam służyło długie lata. :) :)
No i pierwsza próba otwarcia całości. Pozostaje nam jedynie przyciąć na wymiar ostatnie przęsło szczebli aby idealnie oparło sie na podłodze, no ale ze względu na brak podłogi na poddaszu poczekamy z tym zabiegiem kiedy bedzie ona gotowa.
A tak wygląda zamknięty właz, po bokach trzeba będzie jeszcze zamontować listwy maskujące których niestety producent włazu nie dołacza do zestawu.