Nasza kuchnia...
Data dodania: 2014-11-08
Nasza kuchnia wreszcie doczekała sie swojej kolejności, a wreszcie dlatego że była rozplanowywana od ponad pół roku albo i wiecej. najpierw projekt...
Po pierwsze nie mogliśmy ustalić jak ma konkretnie wyglądać, co gdzie ma być rozmieszczone, po prostu mielismy bardzo rózne zdania na ten temat...
Co do koloru tez mieliśmy problem no ale jak to u nas bywa nie było to zaskoczeniem...
Wreszcie doszlismy do porozumienia i projekt kuchni został zaakceptowany... ufff fronty sa z płyty firmy EGGER o kolorze Wenge Mali, blat tej samej firmy o kolorze Jasny Beton
Mieliśmy Pana stolarza o tym samym imieniu i z tej samej miejscowości co nasz Adam od wykończeń
Meble były już gotowe po dwóch tygodniach, w ekspresowym tempie
Ale ze względu na to że kuchnia nie była jeszcze przygotowana na montaż mebli, to musiało wszystko poczekać w salonie.
No i wreszcie przyszedł długo wyczekiwany dzień w którym kuchnia miała byc zamontowana przyjechał nasz stolarz, też Adam
No to po kolei, zaczynamy od wysokiej zabudowy,
Na której będzie mikrofalówka, piekarnik i lodówka no i oczywiście wiele szafek i pare szuflad.
Adam zaczyna skręcać wszystko po kolei... szafka do szafki
Teraz czas poznosić wszystkie zakupione sprzęty AGD, płyta gazowa, piekarnik z Elektroluxa
Mikrofalówka też z tej firmy
... i jeszcze okap.... Samsunga
Kuchnia powoi zaczyna nabierać swojego wyglądu, piekarnik jest już zamontowany...
Teraz szafka narożna, zrezygnowaliśmy w szafce narożnej z kosza obrotowego czy wysuwanego, stwierdziliśmy że nie jest nam to aż tak niezbędne i Adam zrobił zwykłą szafke otwierana na jedną strone.
Teraz jeszcze nie zapomnieć o wężu gazowym do podpięcia płyty gazowej....
No i prawie wszystkie szafki są już poskręcane, jeszcze ostatnie wkręciki, ostatnie przymiarki i sprawdzenia poziomów i można przynosić blat kuchenny
Przymiarka, wszystko musi pasować idealnie....
Ostatnie docinki, przycinki i mozna będzie blat przykręcać od spodu do szafek...
No i pasuje wszystko idealnie.... tak własnie miało być
Jeszcze została jedna mała szafeczka nad zlewem. Adam bierze sie za montaż...
Ostatnie wkręty i będzie gotowe...
Teraz jeszcze delikatna regulacja nóżek na których opierają sie wszystkie szafki...
Trzeba jeszcze posprzątać przed założeniem cokolików, odkurzacz w ruch
Ale mnie nie trzeba odkurzać, jestem w miare czysty...
A tak wyglada efekt końcowy naszej kuchni, niestety nie ma jeszcze zamontowanego okapu kuchennego , lodówki i baterii do zlewu
Ale to w najbliższym czasie sie zrobi...
Po lewej stronie do tej wysokiej zabudowy trzeba będzie mieć jakaś mała drabinke bo tak bez niej to nie ma szans dostać do tych ostatnich szafek przed sufitem, no ale tam to pewnie będą przechowywane takie rzeczy których nie używa sie na codzień a które są czasem potrzebne w kuchni.
Po pierwsze nie mogliśmy ustalić jak ma konkretnie wyglądać, co gdzie ma być rozmieszczone, po prostu mielismy bardzo rózne zdania na ten temat...
Co do koloru tez mieliśmy problem no ale jak to u nas bywa nie było to zaskoczeniem...
Wreszcie doszlismy do porozumienia i projekt kuchni został zaakceptowany... ufff fronty sa z płyty firmy EGGER o kolorze Wenge Mali, blat tej samej firmy o kolorze Jasny Beton
Mieliśmy Pana stolarza o tym samym imieniu i z tej samej miejscowości co nasz Adam od wykończeń
Meble były już gotowe po dwóch tygodniach, w ekspresowym tempie
Ale ze względu na to że kuchnia nie była jeszcze przygotowana na montaż mebli, to musiało wszystko poczekać w salonie.
No i wreszcie przyszedł długo wyczekiwany dzień w którym kuchnia miała byc zamontowana przyjechał nasz stolarz, też Adam
No to po kolei, zaczynamy od wysokiej zabudowy,
Na której będzie mikrofalówka, piekarnik i lodówka no i oczywiście wiele szafek i pare szuflad.
Adam zaczyna skręcać wszystko po kolei... szafka do szafki
Teraz czas poznosić wszystkie zakupione sprzęty AGD, płyta gazowa, piekarnik z Elektroluxa
Mikrofalówka też z tej firmy
... i jeszcze okap.... Samsunga
Kuchnia powoi zaczyna nabierać swojego wyglądu, piekarnik jest już zamontowany...
Teraz szafka narożna, zrezygnowaliśmy w szafce narożnej z kosza obrotowego czy wysuwanego, stwierdziliśmy że nie jest nam to aż tak niezbędne i Adam zrobił zwykłą szafke otwierana na jedną strone.
Teraz jeszcze nie zapomnieć o wężu gazowym do podpięcia płyty gazowej....
No i prawie wszystkie szafki są już poskręcane, jeszcze ostatnie wkręciki, ostatnie przymiarki i sprawdzenia poziomów i można przynosić blat kuchenny
Przymiarka, wszystko musi pasować idealnie....
Ostatnie docinki, przycinki i mozna będzie blat przykręcać od spodu do szafek...
No i pasuje wszystko idealnie.... tak własnie miało być
Jeszcze została jedna mała szafeczka nad zlewem. Adam bierze sie za montaż...
Ostatnie wkręty i będzie gotowe...
Teraz jeszcze delikatna regulacja nóżek na których opierają sie wszystkie szafki...
Trzeba jeszcze posprzątać przed założeniem cokolików, odkurzacz w ruch
Ale mnie nie trzeba odkurzać, jestem w miare czysty...
A tak wyglada efekt końcowy naszej kuchni, niestety nie ma jeszcze zamontowanego okapu kuchennego , lodówki i baterii do zlewu
Ale to w najbliższym czasie sie zrobi...
Po lewej stronie do tej wysokiej zabudowy trzeba będzie mieć jakaś mała drabinke bo tak bez niej to nie ma szans dostać do tych ostatnich szafek przed sufitem, no ale tam to pewnie będą przechowywane takie rzeczy których nie używa sie na codzień a które są czasem potrzebne w kuchni.