Poddasze czas rozpocząć... :)
26-tego zaczynamy dalsze prace. Ręczne wydawanie pustaków na strop nie bardzo sie nam uśmiechało
(z wiadomych względów)
więc korzystając z pomocy wujka zaczęliśmy wożenie.

Najpierw przygotowanie sprzętu. Palety będziemy podnosić za pomocą koparko-ładowarki i solidnych pasów którymi oplatamy pustaki.

No i do góry, koparka ma troche więcej siły niż nasze mięsnie wiec z całą paletą bezproblemowo daje sobie rade ![]()

Oj pomalutku bo zaczyna się coraz bardziej chwiać
, spokojnie, spokojnie operator to profesjonalista
(pełne zaufanie)....... z boku po lewej widać naszą ekipe budowlaną, jak zawsze punktualnie na budowie![]()

No i do góry, specjalnie dorobiony uchwyt do wysięgnika spełnił rolę bezproblemowo.

Delikatne podtrzymanie równowagi no i gotowe....

Z samego rana Panowie odbijają deski szalunkowe na zewnętrznych ścianach.

Teraz rzut okiem majstra na plan
i można zaczynać.

No i zaprawa klejowa do bloczków betonu komórkowego.

Pierwsza warstwa na zaprawie cementowo wapiennej w celu wyrównania pierszej warstwy pustaków.

Cztery wystające pręty.... tutaj będzie słupek betonowy wiążący więżbe dachową ze stropem.

Otwór fi 110, tutaj będzie wyjście rury napowietrzającej instalacje kanalizacyjną.

Nie wszystkie pustaki pasują tak żeby ich nie przycinać. Wiec panowie do dzieła
. Ale ten materiał jest łatwy w obróbce wiec nie jest tak żle ![]()

Niech się mury pną do góry
coraz bardziej widać że domek będzie wysoki.

Balkonik widok jest rewelacyjny tylko pozazdrościć ![]()
![]()

Teraz komin z kotłowni. Kanał spalinowy, kanał gazowy plus pięć kanałów wentylacyjnych (tylko z samego parteru) ponad stropem dojdą jeszcze dwa ![]()

Oj wtedy było bardzo gorąco, szczególnie tam u góry ![]()

Ale Panowie są twardzi i murują dalej ![]()

No i widać że komin będzie dosyć spory ![]()

Kiedy na stropie już wszystkie ściany nośne i kominy są gotowe Panowie zaczynają ściągać deski szalunkowe na stropie (bo są potrzebne na szalowanie stropodachu)

Tyko uwaga żeby to komuś na głowe nie spadło ![]()

No i deseczki muszą być czyściutkie i bez gwożdzi, rzecz jasna
pracowity Bartuś tez pomagał.

Komentarze