Nasza łazienka na parterze.
No i przyszedł czas na urzadzenie naszej łazieneczki. Zanim jednak Adam zacznie płytkować trzeba wszystko dokładnie przemyśleć gdzie co ma być umiejscowione. Jak już wcześniej pisaliśmy, zrezygnowaismy z prysznica w tej łazience gdyż nie było miejsca i na wanne i na prysznic. Więc cała koncepcja sie zmieniła.
Skoro tak, to trzeba było przerobić kanaliżacje, i podejście ciepłej i zimnej wody do wanny której umiejscowienie zmieniło sie po raz trzeci na etapie planowania łazienki
Dobrze że akurat w miejscu gdzie trzeba było zbić wylewke nie było ogrzewania podłogowego, więc młot w ruch i wykute. Jak już wszystkie rury zostały połaczone można dorobić betonu na brakującą część wylewki.
No i równamy, do poziomu całej wylewki w naszej łazience. Teraz można zaczynać płytkowanie. Oczywiscie niech beton przez weekend sobie przeschnie
Skoro w łazience wszelkie przeróbki zosta ły zakończone w takim razie płytkowanie. Wszystko zakupione i przygotowane. Płytki...
... kleje, sylikony, fugi wszystko jest już na miejscu, tyko zabierać sie za robote.
Na poczatek wanna, zakupiliśmy ją z firmy Cersanit model Joanna 170-tka
Najpierw zabudowa wanny, stiwierdziliśmy że ładniej będzie jak będzie obudowana mozaiką niz kupować gotową zabudowe w kolorze białym.
Przymiarka zeby pózniej nie okazało sie że coś gdzieś nie pasuje.
No ale Panowie bez większych problemów sobie poradzili
Następnie zabudowa stelaża pod kibelek wiszacy. Doszlismy do wniosku że pojedziemy już cała zabudowa do końca ściany i u góry będzie taka dosyć spora półka a nad nią duże lustro mniej więcej wymiarów 198 cm na 75 cm
Zabudowy już gotowe więc Adam zabiera się za układanie płytek. Na sam poczatek oczywiście wszystko jeszcze raz dokładnie mierzy żeby pózniej nie okazało sie że coś jest nie tak.
Jedna ściana gotowa, teraz nad wanną, Panowie przymiarka
No i płytki już położone, oczywiście tylko na ścianach, bo obudowa mozaiką wanny i podłoga na samym końcu.
W zwiazku z tym że mamy w niektórych pomieszczeniach na praterze zrobione podwieszane skrzynki regipsowe na rury dystrybucji goracego powietrza z kominka, w łazience zreszta tez jak widać na zdjęciu, to musieliśmy jakoś zgrać nasz sufit z tą własnie zabudową która jest nad lustrem umywalki. Więc postanowiliśmy że dookoła też będzie taka zabudowa w której umieścimy jakieś światełka np ledowe.
Wzdłóż zabudowa ta będzie miała kształt takiej jakby łezki żeby było jakoś tak bardziej fikuśnie
Adam prawie już kończy zabudowe.
Zostało tyko przegipsować no i wymalować całość.
Farbe jaką zastosowaiśmy to Lateksowa firmy Śnieżka, oczywiście wcześniej farba gruntująca też ze Śnieżki
Wszystko oklejone żeby płytki się nie pobrudziły, a od sufitu delikatne 3 cm-trowe odcięcie.
Adam wprawną ręką kończy malowanie.
No i gotowe. Teraz dalsza część wykończenia naszej łazienki.
Płytki podłogowe w kolorze tych samych kremowych co i są na ścianie.
Jak to zawsze przed układaniem bywa, rozmierzenie wszystkiego dokładnie. Plytki układane w karo no to i trzeba je rozmierzyć.
Ale Adam jak zwykle nie ma z tym większego problemu więc na zaś sie nie martwimy
Zaczał układać, poziomica jest nieoderwalnym narzędziem pomocnym przy płytkowaniu
Posadzka ułożona więc czas na wstawienie naszych ogromnych jak na tą łazienke luster. Jedno ma 198X76cm a drugie 183X90cm.
Najpierw trzeba wyrównac powierzchnie żeby było mniej więcej równo z kazdej strony dlatego że płytka po położeniu na ścianie odchodzi od niej o jakieś 1,4cm a lustro ma 0,4cm więc troche mniej jak 1 cm trzeba nadłozyć klejem np do płytek i poczekać aż wyschnie żeby później było można przykleić lustro na specjalnym silikonie do luster.
Jak już powierzchnia mniej więcej jest równa to zaczynamy nakładanie kleju.....
Dwie tubki mielismy z firmy WIMM a dwie nastepne z Tytana dlatego dwa rózne kolory ae to w niczym nie przeszkadza.
No to uwaga idą lustra, szczerze powiedziawszy troche martwiliśmy sie żeby czasem gdzieś nie pekły nam te lustra, czy sie nie uszczerbały , bo na zbyt sztywne to one wcale nie wygladały podczas przenoszenia i montarzu. No ale czego mieiśmy sie spodzieważ po lustrze które ma 0,4 cm grubości.
Na szczęście wszystko sie udało bez większych problemów, no i lustra mamy już obsadzone.
Teraz przyszła kolej na obsadzenie wanny, zapianowanie i umocowanie. Adam ustawia na sucho wszystkie nózki żeby wanna stała w poziomie.
No to wstawiamy ją na miejsce.
Wanna wsadzona i opianowana, została tyko do połozenia mozaika na zabudowie wanny.
A no i jeszcze grzejnik drabinkowy, o którym prawie zapomnieliśmy
A tak wyglada efekt końcowy naszej łazienki. Zdjęcia niezbyt oddają wszystkie kolory w tej łazience z powodu złego doświetlenia. Ale mniej więcej widać co i jak wyglada....
Jedno nasze lustro....
No i drugie lustro oby tyko nikomu nie przyszło go zbić albo uszkodzić